Kościół w llanera pokryty muralami Okuda San Miguel
[ratings]Wyobrażaliście sobie, że zabytkowy kościół może stać się skateparkiem? W Polsce raczej nie jest to możliwe, natomiast w Hiszpanii? Owszem. Tak się stało z neogotyckim kościołem w Illanera, który był opuszczony i stał się miejscem spotkań deskorolkarzy.
Jak się okazuje kościół neogotycki może być świetnym skateparkiem
Pierwotnie zaprojektowany przez Asturiana architekta Manuela del Busto w 1912 r. kościół Santa Barbara w Llanera w Asturii był przez lata opuszczony i rozpadał się przez zaniedbania. Grupa osób prowadzona przez kolektyw zwany „Church Brigade”, przy pomocy zbierania funduszy online i firmy Red Bull przeprowadziła niezwykłą… konserwację? Kościół został uratowany i zamieniony w publiczny skate park nazwany Kaos Temple.
Okuda San Miguel pokrył wnętrze muralami… bardzo kolorowymi
Sama konserwacja nie wystarczyła. Deskorolkarze chcieli dopasować wnętrze do swojego stylu i zmienić nudny, ponury charakter na coś „swojego”. Artysta Okuda San Miguel to hiszpański malarz i rzeźbiarz znany z charakterystycznego stylu kolorowych wzorów geometrycznych przedstawiających zwierzęta, czaszki, ikonografię religijną i postacie ludzkie. Jego malowidła ścienne można oglądać na budynkach i obiektach na całym świecie w Indiach, Mali, Stanach Zjednoczonych, Japonii, Chile, Brazylii, Peru, Afryce Południowej, Meksyku, Kanadzie, Maroku, Ukrainie i Hiszpanii.
Otrzymał on zamówienie na pokrycie ścian i sklepień swoją unikalną siatką kolorowych figur geometrycznych. Niemal każda płaska powierzchnia wewnętrzna jest pokryta tęczą kolorów, oświetloną z każdej strony wysokimi oknami, dzięki czemu jest to naprawdę wyjątkowe miejsce… do jazdy na deskorolce.
Stworzył on również mural w Łodzi:
Jak się ma do tego ochrona zabytków?
No i teraz sprawa jest bardzo skomplikowana, z jednej strony jest to genialne rozwiązanie funkcji dla zabytku, który niszczał. Bardzo dobrze, że została wprowadzona do niego nowa funkcja, ktoś dba o zabytek i może z niego korzystać. Najbardziej kontrowersyjne jest jednak wprowadzenie do wnętrza malowideł, które w takiej formie nigdy nie istniały w żadnej budowli sakralnej. Z punktu widzenia marketingowego, a nawet z punktu widzenia sztuki jest to bardzo ciekawe rozwiązanie. Dostarcza dodatkowych wartości miejscu stosunkowo przeciętnemu. Z punktu widzenia konserwatorstwa i ochrony zabytek, malowidła zaburzają jego odbiór i nie powinny się tam pojawić, mimo tego że wyglądają pięknie. Na tą zagwozdkę konserwatorską każdy musi odpowiedzieć sam, natomiast jeszcze większy problem będzie za kilkadziesiąt lat, kiedy pojawi się problem – czy zachować to malarstwo, czy wrócić do stanu pierwotnego.
Wywiad z Okudą San Miguel i wnętrze kościoła
Inne artykuły w temacie architektury i sztuki