Site icon Budynkowo.pl to niezwykły portal o miejscach, zabytkach, architekturze i nieruchomościach. Zobacz, czego nie wiesz!

Ekologiczny dom czy luksusowy status? „Zielona” Polska w wersji premium

żywy dom ekologiczny
Proszę dodaj 5 gwiazdek

Na Instagramie świeci zielonym dachem, w folderach deweloperskich ma certyfikaty z nazwami brzmiącymi jak suplementy diety („LEED”, „BREEAM”), a w reklamach uratuje planetę i Twoje sumienie. Ekologiczny dom. Brzmi pięknie – tylko że w Polsce często kosztuje tyle, co mały statek kosmiczny. Czy to rzeczywiście przyszłość budownictwa, czy raczej zabawka dla bogatych, którzy chcą powiedzieć: „Patrzcie, jestem bardziej eko niż Wy”?

Eko-budownictwo – piękna teoria

Ustawodawca też dorzuca swoje trzy grosze: zgodnie z Warunkami technicznymi, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. 2022 poz. 1225), od stycznia 2021 r. każdy nowy budynek musi spełniać zaostrzone normy energooszczędności (tzw. WT 2021).
W praktyce oznacza to:

Brzmi rozsądnie: rachunki niższe, planeta szczęśliwsza, sąsiedzi patrzą z zazdrością. Ale…

Gdzie kończy się ekologia, a zaczyna luksus?

Kto za to płaci? Spoiler: nie planeta

Polska w zielonym garniturze

W teorii – budujemy „eko” i gonimy Europę. W praktyce – połowa kraju marzy o domku 70 m² bez formalności, a druga połowa stawia sobie ekologiczny pałacyk za 2 miliony, żeby pochwalić się na LinkedInie.

Ekologiczne domy to piękna idea, ale w Polsce często sprowadzona do luksusu i marketingu. Zamiast masowej zmiany – mamy „zieloną bańkę dla wybranych”.

Zobacz inne artykuły