Dach każdego budynku nieustannie narażony jest na działanie deszczu, wiatru, słońca, zanieczyszczeń i osadów organicznych. Choć często o nim zapominamy, to właśnie on stanowi pierwszą warstwę ochrony budynku przed warunkami atmosferycznymi. Zadbany dach nie tylko wpływa na estetykę domu, ale też pozwala uniknąć kosztownych napraw. Jak często należy go myć?
Spis treści
Co ile myć dach?
Nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi na to pytanie, ale przyjmuje się, że mycie dachu warto zlecać średnio co 2–3 lata. Taka częstotliwość pozwala utrzymać pokrycie w dobrej kondycji i ograniczyć rozwój mchu czy porostów. Właściciele domów położonych w pobliżu lasów, zakładów przemysłowych lub ruchliwych dróg powinni rozważyć nawet coroczne czyszczenie. W przypadku wątpliwości co do stanu technicznego pokrycia warto zdecydować się na mycie dachu przez profesjonalną firmę Kadach, która specjalizuje się w czyszczeniu dachów różnego typu i oferuje usługi na terenie całej Polski. Dzięki doświadczeniu i indywidualnemu podejściu potrafią trafnie ocenić, kiedy i jak często konkretny dach wymaga czyszczenia.
Dachy narażone na silne opady, zacienienie lub duże wahania temperatury mogą szybciej pokrywać się mchem, porostami czy sadzą. W takim przypadku zalecana jest też ich impregnacja, a niekiedy również mycie i malowanie dachu, które zabezpiecza powierzchnię na kolejne lata. Regularność prac powinna być uzależniona również od wieku pokrycia, starsze dachy są mniej odporne na zabrudzenia i wymagają częstszej pielęgnacji.
Jaki rodzaj dachu trzeba myć częściej?
Rodzaj pokrycia dachowego ma bezpośredni wpływ na to, jak często należy je czyścić. Mycie dachu z blachy może być rzadsze niż w przypadku dachówek ceramicznych czy betonowych, ponieważ gładka powierzchnia blachy utrudnia osadzanie się zanieczyszczeń. Jednak jeśli blacha nie jest odpowiednio zabezpieczona lub ma uszkodzoną powłokę, może szybciej łapać korozję, co wymaga interwencji nawet częściej niż co dwa lata.
Dachówki porowate, szczególnie te starszego typu, chłoną wilgoć i są podatne na rozwój mchów i grzybów. Częste czyszczenie to jedno, ale w wielu przypadkach co kilka lat trzeba odmalować dachówkę, co pozwala przedłużyć jej trwałość i poprawia odporność na zabrudzenia. W takim przypadku mycie dachu myjką ciśnieniową często nie wystarcza, trzeba zastosować środki chemiczne oraz zabezpieczenia hydrofobowe.
Najszybciej brudzą się dachy płaskie, na których woda zatrzymuje się po deszczu, a także dachy o małym spadku, szczególnie jeśli są zacienione przez drzewa. Znaczenie ma również kolor pokrycia. Ciemne dachy lepiej maskują zabrudzenia, ale szybciej się nagrzewają, co może przyspieszać rozwój mikroorganizmów. Na jasnych dachówkach z kolei szybciej widać obecność sadzy i pyłu, więc choć brudzą się podobnie, wyglądają na bardziej zanieczyszczone.
Przez co brudzą się dachy?
Najczęstszymi przyczynami zabrudzeń dachów są czynniki naturalne. Mech, porosty i glony rozwijają się tam, gdzie jest wilgotno i ciemno, zwłaszcza na północnej stronie dachu. Brak słońca i przewiewu sprzyja ich rozwojowi, a z czasem mogą one przenikać do struktury pokrycia, prowadząc do jego degradacji. Dlatego mycie dachu z mchu to nie tylko kwestia estetyki, ale też dbałości o trwałość materiałów.
Problemem jest też kurz i sadza. Domy w pobliżu tras szybkiego ruchu, torów kolejowych czy w centrach miast szybko pokrywają się pyłem. Jeśli do tego dochodzą opady atmosferyczne, na dachu tworzy się trudna do usunięcia warstwa zabrudzeń. Na dachach płaskich może się również osadzać piach i liście, które gniją i sprzyjają namnażaniu się glonów.
Dachy zabrudzają się również przez zanieczyszczenia przemysłowe. Osady chemiczne z kominów i fabryk mogą reagować z powierzchnią pokrycia, przyspieszając jego starzenie. W rejonach uprzemysłowionych mycie i malowanie dachu może być potrzebne częściej – nawet raz w roku.
Regularne mycie dachu to przede wszystkim profilaktyka. Warto sprawdzać stan pokrycia przynajmniej raz w roku i w razie potrzeby zlecić jego mycie. Dzięki systematycznym działaniom można uniknąć problemów, które w przyszłości mogłyby oznaczać poważniejsze i droższe interwencje.
Leave A Comment